Orędzie o stanie Unii w 2023 r., wygłoszone przez przewodniczącą Ursulę von der Leyen
Szanowne Panie Posłanki, Szanowni Panowie Posłowie!
Za niespełna 300 dni Europejczycy – wyborcy w naszym wyjątkowym systemie demokratycznym – udadzą się do urn.
Jak każde wybory, tak i te będą wymagać od nich refleksji o stanie naszej Unii i o pracy, jaką wykonali ich przedstawiciele.
Będzie to jednak również czas na decyzję – jakiej przyszłości i jakiej Europy pragnie każdy z nas.
Miliony obywateli zagłosują po raz pierwszy w życiu. Najmłodsi z nich urodzili się w 2008 roku.
Idąc do urn, będą musieli zastanowić się, co jest dla nich ważne.
Będą myśleć o wojnie, jaka toczy się tuż u naszych granic.
O niszczycielskiej sile zmiany klimatu.
O tym, jak na ich życie wpłynie sztuczna inteligencja.
O tym, czy łatwo im będzie za kilka lat znaleźć pracę i kupić mieszkanie.
Dzisiejsza Unia odzwierciedla wizję ludzi, którzy po II wojnie światowej marzyli o lepszej przyszłości.
O tym, aby demokratyczne kraje Europy i ich obywatele współdziałali w upowszechnianiu pokoju i dobrobytu.
Wierzyli, że Europa odpowie na wezwanie historii.
Gdy dziś rozmawiam z nowym pokoleniem młodych ludzi, widzę u nich tę samą wizję lepszej przyszłości.
To samo gorące pragnienie, aby zbudować coś lepszego.
To samo przeświadczenie, że w niepewnym świecie Europa musi znów odpowiedzieć na wezwanie historii.
To właśnie musimy zrobić razem.
Panie Posłanki, Panowie Posłowie!
Przede wszystkim musimy zasługiwać na to, aby Europejczycy z ufnością powierzali nam swe pragnienia i niepokoje.
W ciągu najbliższych 300 dni musimy doprowadzić do końca pracę, którą nam zlecili.
Dziękuję tej Izbie za jej wiodącą rolę w urzeczywistnianiu jednej z najśmielszych transformacji, na jakie Unia kiedykolwiek się zdobyła.
Gdy w 2019 roku z tej mównicy przedstawiałam swój program na rzecz Europy ekologicznej, cyfrowej i geopolitycznej – niektórzy powątpiewali; wiem o tym.
A nie wiedzieliśmy wówczas jeszcze, że niebawem globalna pandemia i brutalna wojna w Europie wywrócą nam świat do góry nogami.
A jednak spójrzmy na Europę dziś.
Na naszych oczach narodziła się Unia geopolityczna, która wspiera Ukrainę, nie ugina się przed agresją Rosji ani przed asertywnością Chin, inwestuje w partnerstwa.
Mamy Europejski Zielony Ład – drogowskaz dla naszej gospodarki, niezrównany w swoich ambitnych założeniach.
Wytyczyliśmy szlak transformacji cyfrowej i staliśmy się światowymi pionierami w dziedzinie praw w internecie.
Mamy instrument NextGenerationEU o historycznym wymiarze – 800 mld euro na inwestycje, reformy i tworzenie godziwych miejsc pracy na dziś i na jutro.
Położyliśmy fundamenty unii zdrowotnej, pomagając zaszczepić cały kontynent i dużą część świata poza nim.
Zaczęliśmy zwiększać swoją niezależność w sektorach krytycznych, jak energetyka, czipy czy surowce.
Dziękuję Państwu także za przełomową, pionierską pracę na rzecz równouprawnienia płci.
Dla mnie jako kobiety to wiele znaczy.
Doprowadziliśmy do końca inicjatywy, które – jak sądziło wielu – nie miały na to szans, jak dyrektywa w sprawie kobiet w zarządach spółek czy historyczne przystąpienie UE do konwencji stambulskiej.
Przyjmując dyrektywę w sprawie przejrzystości wynagrodzeń nadaliśmy moc prawną podstawowej zasadzie: za taką samą pracę należy się równie wysokie wynagrodzenie.
Nie ma ani jednego argumentu za tym, aby kobiecie za taki sam rodzaj pracy płacić mniej niż mężczyźnie.
Na tym jednak nie koniec. Musimy razem dbać o dalszy postęp.
Wiem, że Parlament popiera naszą propozycję w sprawie zwalczania przemocy wobec kobiet.
Również w tym przypadku zależy mi na wpisaniu do prawa pewnej podstawowej zasady: „nie” znaczy „nie”.
Nie ma prawdziwej równości bez wolności od przemocy.
Dzięki tej Izbie, państwom członkowskim i zespołowi komisarzy pod moim kierunkiem zrealizowaliśmy ponad 90% wytycznych politycznych, które przedstawiłam w 2019 roku.
Wspólnie pokazaliśmy, że śmiałym działaniem Europa może wiele dokonać.
Ale to nie koniec naszej pracy. Działajmy więc nadal razem.
Działajmy skutecznie dziś i przygotowujmy się na jutro.
EUROPEJSKI ZIELONY ŁAD
Panie Posłanki, Panowie Posłowie!
Cztery lata temu naszą odpowiedzią na wezwanie historii był Europejski Zielony Ład.
O jego ogromnym znaczeniu bezwzględnie przypomniało nam tegoroczne lato – w Europie najgorętsze w historii pomiarów.
Grecję i Hiszpanię nawiedziły pożary roślinności, a zaledwie kilka tygodni później niszczycielskie powodzie.
Gwałtowne zjawiska pogodowe siały spustoszenie nie tylko w Słowenii i Bułgarii, ale w całej Unii.
Tak właśnie wygląda przegrzana planeta.
To z konieczności jej ochrony narodził się Europejski Zielony Ład.
Miał on jednak stać się również szansą na zachowanie naszego dobrobytu na przyszłość.
Na początku kadencji wyznaczyliśmy długoterminową perspektywę, przyjmując prawo o klimacie i cel na 2050 rok.
Z programu klimatycznego uczyniliśmy program gospodarczy.
Wyznaczyło to wyraźny kierunek inwestycji i innowacji.
W perspektywie krótkoterminowej ta strategia wzrostu już przynosi wyniki.
Europejski przemysł pokazuje każdego dnia, że jest w stanie zapewnić tej transformacji niezbędną energię.
To dowód, że modernizacja i dekarbonizacja mogą iść ze sobą w parze.
Pięć lat temu w Europie nie było ani jednej fabryki czystej stali. Dziś jest ich 38.
Pozyskujemy dziś więcej inwestycji w czysty wodór niż Stany Zjednoczone i Chiny razem.
Zaś jutro w Danii z panią premier Mette Frederiksen zobaczymy te innowacje na własne oczy.
Będziemy uczestniczyć w zwodowaniu pierwszego kontenerowca napędzanego czystym metanolem wytwarzanym dzięki energii słonecznej.
Oto siła reakcji Europy na zmianę klimatu.
Europejski Zielony Ład zapewnia niezbędne ramy, zachęty i inwestycje – ale to ludzie, wynalazcy, inżynierowie opracowują rozwiązania.
Dlatego też, szanowni Państwo,
w kolejnym etapie Europejskiego Zielonego Ładu jedno się nie zmieni.
Będziemy nadal wspierać przemysł europejski na wszystkich etapach tej transformacji.
Zaczęliśmy od pakietu środków – od aktu w sprawie przemysłu neutralnego emisyjnie po akt w sprawie surowców krytycznych.
W ramach strategii przemysłowej analizujemy ryzyko i potrzeby w każdym ekosystemie zaangażowanym w tę transformację.
Ta praca wymaga dokończenia.
Na tej podstawie musimy dla każdego ekosystemu przemysłowego opracować odpowiednie podejście.
Dlatego też począwszy od tego miesiąca zorganizujemy serię dialogów na temat czystej transformacji z przedstawicielami przemysłu.
Będą one służyć głównie temu, aby wesprzeć każdy sektor w budowie jego własnego modelu dekarbonizacji przemysłu.
Wierzymy bowiem, że transformacja ta jest niezbędna, aby Europa zachowała konkurencyjność.
Chodzi jednak w równej mierze o ludzi i ich miejsca pracy.
Przykładem europejskiego sukcesu jest choćby nasza energetyka wiatrowa.
Obecnie jednak mierzy się ona z wyjątkową kombinacją wyzwań.
Dlatego przedstawimy – w ścisłej współpracy z przemysłem i państwami członkowskimi – europejski pakiet na rzecz energii wiatrowej.
Jeszcze bardziej przyspieszymy wydawanie zezwoleń.
Udoskonalimy systemy aukcji w całej Unii.
Skupimy się na umiejętnościach, dostępie do finansowania i stabilnych łańcuchach dostaw.
Kwestia ta ma jednak wymiar szerszy niż jeden sektor.
Od wiatru po stal, od akumulatorów po pojazdy elektryczne – nasz cel jest jasny: przyszłość naszego przemysłu czystych technologii musi powstawać w Europie.
Panie Posłanki, Panowie Posłowie!
Takie właśnie jest nasze podejście, jeśli chodzi o Europejski Zielony Ład:
Trzymamy się wytyczonego kursu.
Jesteśmy ambitni.
Realizujemy strategię na rzecz wzrostu.
I nieustannie zabiegamy o uczciwą i sprawiedliwą transformację!
Oznacza to uczciwość wobec przyszłych pokoleń, by mogły żyć na zdrowej planecie.
Oraz sprawiedliwe warunki dla wszystkich, których te zmiany dotykają, by mieli godne miejsca pracy i uroczystą obietnicę, że nikt nie zostanie pominięty.
Pomyślmy chociażby o miejscach pracy w sektorze produkcji i o konkurencyjności. Wiele dziś na ten temat dyskutujemy.
Nasz przemysł i przedsiębiorstwa technologiczne lubią konkurencję.
Wiedzą one, że globalna konkurencja jest korzystna dla gospodarki.
Tworzy ona i chroni wartościowe miejsca pracy w Europie.
Konkurencja jest jednak dobra tylko o ile jest sprawiedliwa.
Zbyt często nasze przedsiębiorstwa zostają wykluczone z rynków zagranicznych lub padają ofiarą agresywnych praktyk.
Są nieraz narażone na podcięcia cenowe ze strony konkurentów korzystających z ogromnych dotacji państwowych.
Wciąż pamiętamy wpływ nieuczciwych praktyk handlowych Chin na nasz przemysł energii słonecznej.
Wiele młodych przedsiębiorstw zostało wypartych z rynku przez wysoce subsydiowanych chińskich konkurentów.
Pionierskie przedsiębiorstwa upadały.
Obiecujące talenty musiały szukać szczęścia za granicą.
Dlatego tak ważna w gospodarce światowej jest sprawiedliwość, ponieważ ma wpływ na życie i źródła utrzymania.
Zależą od niej całe branże i społeczności.
Musimy zatem być wyczuleni na pojawiające się zagrożenia.
Weźmy na przykład sektor pojazdów elektrycznych.
Jest to przemysł o kluczowym znaczeniu dla czystej gospodarki, mający ogromny potencjał dla Europy.
Światowe rynki są jednak zalewane tańszymi chińskimi samochodami elektrycznymi.
Ogromne dotacje państwowe sztucznie utrzymują ich ceny na niskim poziomie.
Zakłócają funkcjonowanie naszego rynku.
A ponieważ nie zgadzamy się na zakłócenia wewnętrzne, nie zgadzamy się też na zakłócenia zewnętrzne.
Mogę dziś w związku z tym ogłosić, że Komisja wszczyna dochodzenie antysubsydyjne w sprawie pojazdów elektrycznych pochodzących z Chin.
Europa jest otwarta na konkurencję. Ale nie na równanie w dół.
Musimy się bronić przed nieuczciwymi praktykami.
Równie ważne jest jednak utrzymanie otwartych kanałów komunikacji i dialogu z Chinami.
Gdyż są także kwestie, w zakresie których możemy i musimy współpracować.
Zmniejszać ryzyko, a nie odcinać się – takie będzie moje podejście wobec przywódców Chin na szczycie UE-Chiny pod koniec bieżącego roku.
Panie Posłanki, Panowie Posłowie!
W Unii Europejskiej jesteśmy dumni z naszej kulturowej różnorodności.
Jesteśmy „Europą regionów” o wyjątkowej rozmaitości języków, tradycji, rzemiosła i smaków kulinarnych, stylów muzyki i sztuki.
Jesteśmy także Europą o wyjątkowej różnorodności biologicznej.
Około 6 500 gatunków występuje tylko w Europie.
Na północy Europy znajduje się należące do Światowego Dziedzictwa Przyrody Morze Wattowe – unikalne siedlisko rzadkich gatunków zwierząt i roślin, niezbędne dla milionów ptaków wędrownych.
Wraz z Morzem Bałtyckim jest największym zbiornikiem wody słonawej na świecie.
Na południe od nich rozciągają się europejskie niziny, na których występowały i nadal występują rozległe bagna i tereny podmokłe.
Regiony te są znacznym atutem w przeciwdziałaniu zmianie klimatu.
Chronione bagna i tereny podmokłe wiążą duże ilości gazów cieplarnianych, zapewniają obieg wody w regionie i są siedliskiem unikalnej różnorodności biologicznej.
Europa jest bogata w lasy.
Potężne lasy iglaste na północy i wschodzie, ostatnie bukowo-dębowe lasy pierwotne w Europie Środkowej czy lasy dębu korkowego południowej Europy – wszystkie one dostarczają nam niezastąpionych towarów i usług.
Wiążą węgiel, dostarczają drewno i inne produkty, użyźniają glebę, filtrują powietrze i wodę.
Różnorodność biologiczna i usługi ekosystemowe mają zasadnicze znaczenie dla wszystkich mieszkańców Europy.
Tracąc takie środowisko naturalne, ludzie tracą nie tylko system wsparcia życiowego, ale także poczucie bycia w domu.
Musimy to środowisko chronić.
A jednocześnie cały czas musimy dbać o zrównoważoną gospodarkę żywnościową w zgodzie ze środowiskiem naturalnym i dzięki niemu.
Dziś chciałabym wyrazić uznanie dla naszych rolników i podziękować im za to, że codziennie dostarczają nam żywności.
Produkcja zdrowej żywności – to zadanie rolnictwa jest w Europie podstawą polityki rolnej.
Jeśli chodzi o zaopatrzenie w żywność, to ważna jest dla nas również niezależność.
O to właśnie dbają nasi rolnicy.
Nie jest to wcale sprawa oczywista. Na pracę rolników i ich dochody w coraz większym stopniu rzutują skutki rosyjskiej agresji na Ukrainę, zmieniający się klimat z suszami, pożarami lasów i powodziami, ale też nowe zobowiązania.
Musimy to wziąć pod uwagę.
Wielu z nich już teraz angażuje się w bardziej zrównoważone rolnictwo.
Te nowe wyzwania musimy przezwyciężyć ramię w ramię z mężczyznami i kobietami, którzy zmagają się z nimi w rolnictwie.
Tylko w ten sposób możemy zapewnić bezpieczeństwo żywności również w przyszłości.
Potrzeba tu więcej dialogu, a mniej polaryzacji.
Dlatego też chcielibyśmy rozpocząć strategiczny dialog na temat przyszłości rolnictwa w UE.
Jestem przekonana, że rolnictwo i ochrona przyrody mogą iść w parze.
Jedno i drugie jest nam niezbędne.
GOSPODARKA, SPOŁECZEŃSTWO I KONKURENCYJNOŚĆ
Panie Posłanki, Panowie Posłowie!
Sprawiedliwa transformacja dla rolników, dla rodzin i dla przemysłu.
To jest znak rozpoznawczy Komisji w tej kadencji.
Ma to o tyle większe znaczenie, że stoimy w obliczu poważnych przeszkód gospodarczych.
Jeśli chodzi o nasz przemysł, w nadchodzącym roku dostrzegam trzy główne wyzwania gospodarcze: niedobór pracowników i niedobór kwalifikacji, inflację oraz kwestię ułatwienia naszym przedsiębiorstwom prowadzenia działalności gospodarczej.
Pierwsze wyzwanie ma związek z naszym rynkiem pracy.
Nie zapomnieliśmy pierwszych dni globalnej pandemii.
Kiedy wszyscy zapowiadali nową falę masowego bezrobocia taką, jak w latach 30-tych XX wieku.
Sprawiliśmy jednak, że ta prognoza się nie sprawdziła.
Dzięki instrumentowi SURE – pierwszej w historii europejskiej inicjatywie na rzecz zmniejszonego wymiaru czasu pracy – udało nam się uratować 40 milionów miejsc pracy.
Tak działa w praktyce społeczna gospodarka rynkowa Europy.
I możemy być z niej dumni!
Następnie, dzięki NextGenerationEU, natychmiast uruchomiliśmy ponownie naszą gospodarkę.
Dziś widać efekty tych działań.
Europa dochodzi do pełnego zatrudnienia.
Zamiast milionów osób poszukujących pracy mamy miliony miejsc pracy, które trzeba obsadzić.
Niedobór pracowników i niedobór kwalifikacji osiągają rekordowe poziomy – zarówno u nas, jak i we wszystkich największych gospodarkach.
74% MŚP deklaruje niedobór wykwalifikowanej siły roboczej.
W szczytowym okresie sezonu turystycznego restauracje i bary w Europie działają na zwolnionych obrotach, ponieważ nie mogą znaleźć pracowników.
Leczenie w szpitalach opóźnia się z powodu braku pielęgniarek.
Dwie trzecie europejskich przedsiębiorstw szuka specjalistów w dziedzinie informatyki.
Jednocześnie miliony rodziców – głównie matek – z trudem godzą pracę z życiem rodzinnym, ponieważ nie mają opieki do dzieci.
A 8 milionów młodych osób nie pracuje, nie kształci się ani się nie szkoli.
Przestali mieć marzenia, ich życie pozostaje w zawieszeniu.
Staje się to nie tylko ich dojmującym problemem osobistym.
Jest to również przyczyną jednego z najważniejszych wąskich gardeł w naszej konkurencyjności.
Niedobór pracowników ogranicza bowiem zdolność do innowacji, wzrostu gospodarczego i dobrobytu.
Musimy zatem poprawić dostęp do rynku pracy.
Przede wszystkim dla ludzi młodych, dla kobiet.
Potrzebujemy też wykwalifikowanych imigrantów.
Musimy także zareagować na dogłębne zmiany technologiczne, społeczne i demograficzne.
W tym celu powinniśmy polegać na wiedzy fachowej przedsiębiorstw i związków zawodowych, naszych partnerów w rokowaniach zbiorowych.
Prawie czterdzieści lat temu Jacques Delors zorganizował w Val Duchesse spotkanie, które zapoczątkowało europejski dialog społeczny.
Od tego czasu partnerzy społeczni kształtowali Unię aż do jej dzisiejszej postaci – zapewniając postęp i dobrobyt milionom ludzi.
A ponieważ świat wokół nas zmienia się dziś szybciej niż kiedykolwiek, partnerzy społeczni muszą znowu odegrać kluczową rolę w decydowaniu o naszej przyszłości.
Razem musimy skupić się na wyzwaniach, przed którymi stoi rynek pracy – począwszy od niedoborów umiejętności i pracowników, skończywszy na wyzwaniach związanych ze sztuczną inteligencją.
Z tego powodu wraz z belgijską prezydencją w przyszłym roku zwołamy nowy Szczyt Partnerów Społecznych, ponownie w Val Duchesse.
Przyszłość Europy będzie tworzona przez naszych partnerów społecznych i wraz z nimi.
Drugie główne wyzwanie gospodarcze to utrzymująca się wysoka inflacja.
Christine Lagarde i Europejski Bank Centralny ciężko pracują, aby ją opanować.
Wiemy, że powrót do średnioterminowego celu EBC zajmie trochę czasu.
Na szczęście Europa zaczęła obniżać ceny energii.
Nie zapomnieliśmy, że Putin umyślnie wykorzystywał gaz jako broń. To wzbudziło obawy, że dojdzie do kryzysu energetycznego jak w latach 70. i przerw w dostawach energii.
Wielu myślało, że nie wystarczy nam energii na całą zimę.
Ale udało się.
Bo działaliśmy razem – łącząc zapotrzebowanie i kupując energię wspólnie.
Zarazem, inaczej niż w latach 70., wykorzystaliśmy ten kryzys, aby dokonać ogromnych inwestycji w odnawialne źródła energii i przyspieszać transformację w kierunku czystej energii.
Użyliśmy masy krytycznej Europy, aby obniżyć ceny i zabezpieczyć dostawy.
Cena gazu w Europie w zeszłym roku wynosiła ponad 300 euro za MWh. Obecnie to około 35 euro.
Musimy więc spróbować powielić ten wzorcowy sukces w innych obszarach, takich jak surowce krytyczne czy czysty wodór.
Trzecim wyzwaniem dla przedsiębiorstw europejskich jest ułatwienie prowadzenia działalności.
Małe przedsiębiorstwa nie mają zdolności, aby radzić sobie ze skomplikowanymi wymogami administracyjnymi.
Hamulcem są też przewlekłe procedury.
To często oznacza, że przedsiębiorstwa mogą osiągnąć mniej w danym czasie – i tracą możliwości rozwoju.
Dlatego jeszcze przed końcem roku powołamy pełnomocnika UE ds. MŚP, podlegającego mi bezpośrednio.
Chcemy dowiedzieć się bezpośrednio od małych i średnich przedsiębiorstw, z jakimi trudnościami mierzą się na co dzień.
Dla każdego nowego aktu prawnego zlecamy sprawdzian konkurencyjności, przeprowadzany przez niezależny organ.
Zaś w przyszłym miesiącu przedstawimy pierwszy wniosek ustawodawczy służący ograniczeniu wymogów sprawozdawczości na szczeblu europejskim o 25%.
Panie Posłanki, Panowie Posłowie,
Bądźmy szczerzy – to nie będzie łatwe.
Będziemy potrzebowali Waszego wsparcia.
Bo to wspólne przedsięwzięcie dla wszystkich instytucji europejskich.
Będziemy również musieli współpracować z państwami członkowskimi, aby osiągnąć ten sam poziom 25% na szczeblu krajowym.
Czas ułatwić działalność gospodarczą w Europie!
Europejskie spółki potrzebują jednak również dostępu do kluczowych technologii, aby produkować, opracowywać nowe produkty i wprowadzać innowacje.
To kwestia europejskiej suwerenności, jak podkreślili przywódcy w Wersalu.
Utrzymanie przewagi Europy w zakresie kluczowych i powstających technologii jest koniecznością gospodarczą i kwestią bezpieczeństwa narodowego.
Taka europejska polityka przemysłowa wymaga również wspólnego europejskiego finansowania.
Dlatego też – w ramach naszego wniosku o przegląd unijnego budżetu – zaproponowaliśmy platformę STEP.
Dzięki STEP możemy zwiększyć finansowanie unijne, wykorzystać je jako dźwignię finansową i ukierunkować je na inwestycje we wszystkie branże, od mikroelektroniki poprzez informatykę kwantową po sztuczną inteligencję.
Od biotechnologii po czyste technologie.
Nasze przedsiębiorstwa potrzebują tego wsparcia teraz – dlatego apeluję o szybkie osiągnięcie porozumienia w sprawie naszego wniosku budżetowego.
I wiem, że mogę liczyć na tę Izbę.
To nie wszystko, jeśli chodzi o konkurencyjność.
W globalnych łańcuchach dostaw mamy nieraz do czynienia z poważnymi wąskimi gardłami, m.in. z powodu celowej polityki innych państw.
Wystarczy pomyśleć o ograniczeniach wprowadzonych przez Chiny na eksport galu i germanu – surowców niezbędnych w produkcji towarów takich jak półprzewodniki i panele słoneczne.
To pokazuje, dlaczego tak ważne jest, by Europa zwiększyła bezpieczeństwo gospodarcze.
Poprzez ograniczenie ryzyka, a nie odcinanie się.
Jestem bardzo dumna, że to podejście spotkało się z szerokim poparciem ze strony kluczowych partnerów.
Od Australii po Japonię i Stany Zjednoczone.
A wiele innych państw na całym świecie chce z nami współpracować.
Wiele z nich jest nadmiernie uzależnionych od jednego dostawcy krytycznych surowców mineralnych.
Inne – od Ameryki Łacińskiej po Afrykę – chcą rozwijać lokalny przemysł przetwórczy i rafineryjny, a nie tylko wysyłać swoje surowce za granicę.
Dlatego też jeszcze w tym roku zwołamy pierwsze spotkanie naszego nowego Klubu Surowców Krytycznych.
Jednocześnie będziemy nadal działać na rzecz otwartego i sprawiedliwego handlu.
Jak dotąd zawarliśmy nowe umowy o wolnym handlu z Chile, Nową Zelandią i Kenią.
Powinniśmy dążyć do zawarcia umów z Australią, Meksykiem i Mercosurem do końca bieżącego roku.
A wkrótce potem z Indiami i Indonezją.
Inteligentny handel przynosi dobre miejsca pracy i dobrobyt.
Panie Posłanki, Panowie Posłowie,
Te trzy wyzwania – niedobór pracowników, inflacja i otoczenie biznesowe – pojawiają się w czasie, gdy oczekujemy również od przemysłu odgrywania wiodącej roli w transformacji w kierunku czystej energii.
Musimy zatem spojrzeć dalej w przyszłość i ustalić, w jaki sposób mamy pozostać konkurencyjni podczas tej transformacji.
Dlatego też zwróciłam się do Maria Draghiego – jednego z wielkich europejskich umysłów ekonomicznych – o przygotowanie sprawozdania na temat przyszłości europejskiej konkurencyjności.
Bo Europa zrobi wszystko, aby utrzymać swoją przewagę konkurencyjną.
TECHNOLOGIE CYFROWE I SZTUCZNA INTELIGENCJA
Panie Posłanki, Panowie Posłowie,
Gdy chodzi o ułatwienie prowadzenia działalności gospodarczej i upraszczanie życia, przekonaliśmy się, jak ważna jest technologia cyfrowa.
W ramach NextGenerationEU przyjęliśmy, że 20% środków należy inwestować w projekty cyfrowe. Ten poziom został znacznie przekroczony – o czymś to świadczy.
Państwa członkowskie wykorzystały te inwestycje do cyfryzacji swojej opieki zdrowotnej, wymiaru sprawiedliwości lub sieci transportowej.
Równocześnie Europa była liderem w zarządzaniu ryzykiem związanym ze światem cyfrowym.
Internet powstał jako narzędzie dzielenia się wiedzą, poszerzania horyzontów i łączenia ludzi.
Przyniósł jednak również poważne wyzwania.
Dezinformację, rozpowszechnianie szkodliwych treści, zagrożenia dla prywatności naszych danych.
Wszystko to doprowadziło do nieufności i do naruszeń praw podstawowych wielu osób.
W odpowiedzi Europa stała się światowym pionierem praw obywatelskich w świecie cyfrowym.
Akt o usługach cyfrowych i akt o rynkach cyfrowych tworzą bezpieczniejszą przestrzeń cyfrową, w której prawa podstawowe są chronione.
I zapewniają sprawiedliwość dzięki jasno określnym obowiązkom gigantów technologicznych.
To historyczne osiągnięcie – powinniśmy być z niego dumni.
To samo dotyczy również sztucznej inteligencji.
Pomoże ona podnieść jakość ochrony zdrowia, zwiększyć produktywność czy przeciwdziałać zmianom klimatu.
Ale nie możemy lekceważyć równie realnych zagrożeń.
Setki czołowych programistów, naukowców i ekspertów zajmujących się sztuczną inteligencją ostrzegają:
„Sztuczna inteligencja jest dla ludzkości zagrożeniem o tej samej skali społecznej co pandemie czy wojna jądrowa – i wymagającym równie pilnych globalnych działań”.
Sztuczna inteligencja to potężna technologia powszechnego zastosowania, która jest łatwo dostępna i którą można łatwo dostosować do najrozmaitszych celów – zarówno cywilnych, jak i militarnych.
Ponadto rozwój tej technologii postępuje szybciej niż zakładali nawet jej twórcy.
Czas na jej odpowiedzialne ukierunkowanie jest zatem ograniczony.
Uważam, że Europa, przy wsparciu swoich partnerów, powinna przewodniczyć pracom nad nowymi globalnymi ramami dla sztucznej inteligencji, które opierałyby się na trzech filarach: zabezpieczeniach, zarządzaniu i ukierunkowaniu innowacji.
Pierwszą kwestią są zabezpieczenia.
Naszym głównym priorytetem jest zapewnienie, aby sztuczna inteligencja rozwijała się w sposób ukierunkowany na człowieka, przejrzysty i odpowiedzialny.
Dlatego też w swoich wytycznych politycznych zobowiązałam się przedstawić przepisy dotyczące podejścia do tej kwestii w ciągu 100 pierwszych dni urzędowania.
Przedstawiliśmy akt w sprawie sztucznej inteligencji – pierwsze na świecie kompleksowe prawo sprzyjające innowacjom w dziedzinie AI.
Chciałabym podziękować Parlamentowi i Radzie za niestrudzone prace nad tym przełomowym prawem.
Akt w sprawie sztucznej inteligencji już teraz stanowi wzór dla całego świata.
Teraz musimy skupić się na jak najszybszym przyjęciu tych przepisów i przejść do ich wdrażania.
Drugim filarem jest zarządzanie.
Obecnie kładziemy fundamenty pod jednolity system zarządzania sztuczną inteligencją w Europie.
Powinniśmy jednak również połączyć siły z naszymi partnerami, aby zapewnić globalne zrozumienie wpływu sztucznej inteligencji na nasze społeczeństwa.
Spójrzmy na nieoceniony wkład w ochronę klimatu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu, który dostarcza decydentom politycznym najnowszych danych naukowych.
Uważam, że potrzebujemy podobnego organu ds. sztucznej inteligencji – informującego o związanych z nią zagrożeniach i korzyściach dla ludzkości.
Powinni w nim uczestniczyć naukowcy, przedsiębiorstwa technologiczne i niezależni eksperci.
Umożliwi nam to szybką reakcję skoordynowaną na szczeblu światowym – w oparciu m.in. o prace prowadzone w ramach „procesu z Hiroszimy”.
Trzeci filar stanowi odpowiedzialne ukierunkowanie innowacji.
Dzięki inwestycjom poczynionym w ostatnich latach, Europa stała się liderem w obszarze obliczeń superkomputerowych – posiadamy trzy z pięciu najpotężniejszych maszyn na świecie.
Musimy to wykorzystać.
Dlatego mogę dziś zapowiedzieć nową inicjatywę mającą udostępnić nasze superkomputery start-upom w sektorze sztucznej inteligencji, aby mogły one trenować swoje modele.
Będzie to jednak tylko część naszych działań na rzecz ukierunkowania innowacji.
Niezbędny jest otwarty dialog z podmiotami, które tworzą i stosują sztuczną inteligencję.
Dialog taki odbywa się w Stanach Zjednoczonych, gdzie siedem dużych przedsiębiorstw technologicznych zgodziło się już na wdrożenie dobrowolnych zasad w zakresie bezpieczeństwa, ochrony i zaufania.
Prowadzimy go też tutaj, w Europie – będziemy współpracować z przedsiębiorstwami w branży, aby dobrowolnie zobowiązały się one do przestrzegania zasad aktu w sprawie sztucznej inteligencji przed jego wejściem w życie.
Powinniśmy teraz wykorzystać wszystkie te starania na rzecz stworzenia minimalnych globalnych standardów bezpiecznego i etycznego stosowania sztucznej inteligencji.
GLOBAL GATEWAY, MIGRACJA I BEZPIECZEŃSTWO
Szanowne Posłanki, Szanowni Posłowie!
Przed czterema laty w tej Izbie powiedziałam, że jeśli będziemy zjednoczeni od środka, nikt nie będzie w stanie podzielić nas od zewnątrz.
Ta myśl leży u podstaw Komisji działającej w sposób geopolityczny.
Nasze podejście „Drużyna Europy” umożliwiło nam bardziej strategiczny, asertywny i zjednoczony sposób działania.
Nigdy dotąd nie było to aż tak ważne.
Jesteśmy zdruzgotani śmiertelnym żniwem gwałtownych powodzi i trzęsienia ziemi w Libii i Maroku.
Europa zawsze będzie gotowa udzielić pomocy na wszelkie możliwe sposoby.
Spójrzmy również na Sahel, który jest jednym z najuboższych, ale najszybciej rozwijających się pod względem demograficznym regionów.
Seria zbrojnych zamachów stanu sprawiła, że w nadchodzących latach będzie on jeszcze bardziej niestabilny.
Rosja zarówno podsyca chaos, jak i czerpie z niego korzyści.
Sahel stał się również podatnym gruntem dla rozwoju terroryzmu.
Ma to bezpośrednie znaczenie dla Europy – dla naszego bezpieczeństwa i dobrobytu.
Musimy zatem wykazać podobną jedność wobec Afryki, jaką wykazaliśmy wobec Ukrainy.
Musimy skupić się na współpracy z legalnymi rządami i organizacjami regionalnymi.
Musimy też rozwinąć partnerstwo korzystne dla obu stron, skoncentrowane na kwestiach wspólnych dla Europy i Afryki.
Dlatego też wraz z wysokim przedstawicielem Josepem Borrellem opracujemy nowe podejście strategiczne, które przedstawimy podczas kolejnego szczytu UE–AU.
Panie Posłanki, Panowie Posłowie,
tworzy się historia.
Rosja prowadzi wojnę na pełną skalę przeciwko podstawowym zasadom Karty Narodów Zjednoczonych.
Wzbudziło to ogromne obawy w krajach od Azji Środkowej po region Indo-Pacyfiku.
Obawiają się one, że w świecie bezprawia podzielą los Ukrainy.
Obserwujemy wyraźne próby powrotu do blokowego spojrzenia na świat – próby izolowania państw leżący pośrodku i wywierania na nie wpływu.
Ma to miejsce w momencie, gdy wiele wschodzących gospodarek jest poważnie zaniepokojonych tym, jak wpływają na nie instytucje i globalizacja.
Obawy te są w pełni uzasadnione.
Te wschodzące gospodarki – wraz z ich mieszkańcami i dobrami naturalnymi – są kluczowymi sojusznikami w budowaniu czystszego, bezpieczniejszego i zamożniejszego świata.
Europa będzie z nimi zawsze współpracowała na rzecz zreformowania i poprawy ładu międzynarodowego.
Chcemy przewodniczyć wysiłkom na rzecz sprawiedliwszego porządku opartego na zasadach i równiejszego podziału zasobów.
Będzie to również oznaczało współpracę z nowymi i starymi partnerami w celu pogłębienia wzajemnych powiązań.
Propozycja Europy w ramach strategii Global Gateway jest naprawdę wyjątkowa.
Strategia Global Gateway jest bardziej przejrzysta, zrównoważona i atrakcyjniejsza ekonomicznie.
Jeszcze w ubiegłym tygodniu byłam w Nowym Delhi, aby podpisać najambitniejszy projekt naszego pokolenia.
Korytarz gospodarczy Indie – Bliski Wschód – Europa.
Będzie to najbardziej bezpośrednie dotychczas połączenie między Indiami, Zatoką Perską i Europą: połączenie kolejowe, które przyspieszy handel między Indiami a Europą o 40%.
Kabel elektroenergetyczny i rurociąg czystego wodoru, które wspomogą handel czystą energią między Azją, bliskim Wschodem i Europą.
Kabel do szybkiego przesyłu danych, który połączy jedne z najbardziej innowacyjnych ekosystemów cyfrowych na świecie oraz zapewni nowe możliwości rynkowe.
Są to najnowocześniejsze połączenia przystosowane do świata jutra.
Szybsze, krótsze, bardziej ekologiczne.
Strategia Global Gateway przynosi realne rezultaty.
Obserwowałam je w Ameryce Łacińskiej, Azji Południowo-Wschodniej i w całej Afryce – od stworzenia lokalnej gospodarki wodorowej z Namibią i Kenią po gospodarkę cyfrową z Filipinami.
Są to inwestycje w gospodarki naszych partnerów.
Są to jednocześnie inwestycje w dobrobyt i bezpieczeństwo Europy w szybko zmieniającym się świecie.
Panie Posłanki, Panowie Posłowie!
Każdego dnia konflikty, zmiana klimatu i niestabilność zmuszają ludzi do poszukiwania schronienia gdzie indziej.
Zawsze byłam głęboko przekonana, że migracja wymaga zarządzania.
Wymaga to cierpliwości.
Długofalowych wysiłków podejmowanych z naszymi partnerami.
A przede wszystkim, jedności w Unii.
Taki jest duch nowego paktu o migracji i azylu.
Kiedy obejmowałam urząd, kompromis wydawał się nieosiągalny.
Dzięki paktowi udało nam się jednak znaleźć nową równowagę.
Między ochroną granic a ochroną ludzi.
Między suwerennością a solidarnością.
Między bezpieczeństwem a człowieczeństwem.
Wysłuchaliśmy opinii wszystkich państw członkowskich.
Przyjrzeliśmy się wszystkim szlakom migracyjnym.
I przełożyliśmy ducha paktu na praktyczne rozwiązania.
Zareagowaliśmy szybko i w sposób zjednoczony na atak hybrydowy ze strony Białorusi.
Dzięki ścisłej współpracy z naszymi partnerami z Bałkanów Zachodnich ograniczyliśmy nielegalne przepływy.
Podpisaliśmy z Tunezją partnerstwo, które przynosi wzajemne korzyści wykraczające poza migrację – od edukacji i umiejętności zawodowych po energię i bezpieczeństwo.
Teraz chcemy pracować nad podobnymi umowami z innymi krajami.
Wzmocniliśmy ochronę granic.
Agencje europejskie zacieśniły współpracę z państwami członkowskimi.
Pragnę podziękować w szczególności Bułgarii i Rumunii za przejęcie wiodącej roli, przez prezentowanie najlepszych praktyk w dziedzinie azylu i powrotów.
Bułgaria i Rumunia dowiodły: ich miejsce jest w naszej strefie Schengen.
Nie zwlekajmy dłużej – pozwólmy im do niej przystąpić!
Szanowni Państwo!
Nasza praca w zakresie migracji opiera się na przekonaniu, że jedność jest w zasięgu naszych możliwości.
Nigdy nie byliśmy tak blisko porozumienia w sprawie paktu.
Parlament i Rada stoją przed historyczną okazją doprowadzenia go do skutku.
Pokażmy, że Europa może zarządzać migracją skutecznie i z empatią.
Ukończmy rozpoczętą pracę!
Panie Posłanki, Panowie Posłowie!
Wiemy, że kwestia migracji wymaga stałej pracy.
Nigdzie nie jest to tak ważne, jak w walce z przemytnikami ludzi.
Przyciągają oni kłamstwami zdesperowanych ludzi.
A potem wysyłają ich, narażając na śmiertelne niebezpieczeństwo, przez pustynię lub na łodziach nienadających się na morskie trasy.
Sposób działania tych przemytników stale się zmienia.
Nasze prawodawstwo tymczasem ma ponad 20 lat i pilnie potrzebuje aktualizacji.
Potrzebujemy zatem nowych przepisów i nowej struktury zarządzania.
Potrzebujemy bardziej rygorystycznego egzekwowania prawa, ścigania przestępstw i wzmocnienia roli naszych agencji – Europolu, Eurojustu i Fronteksu.
Musimy również współpracować z naszymi partnerami, aby walczyć z globalną plagą handlu ludźmi.
Dlatego też Komisja zorganizuje międzynarodową konferencję poświęconą zwalczaniu handlu ludźmi.
Czas położyć kres tej bezdusznej działalności przestępczej!
Panie Posłanki, Panowie Posłowie!
W dniu, w którym rosyjskie czołgi przekraczały granicę z Ukrainą, młoda ukraińska matka ruszyła do Pragi, aby zapewnić swemu dziecku bezpieczeństwo.
Gdy czeski urzędnik graniczny przybił pieczątkę w jej paszporcie, wybuchła płaczem.
Jej syn nie zrozumiał. Zapytał matkę, dlaczego płacze.
Odpowiedziała: „Bo jesteśmy w domu”.
„Ale to nie jest Ukraina” – odpowiedział.
Wyjaśniła mu: „To jest Europa”.
Tego dnia ta ukraińska matka poczuła, że Europa jest jej domem.
Gdyż „dom jest tam, gdzie wzajemnie sobie ufamy”.
A naród ukraiński mógł zaufać innym Europejczykom.
Kobieta ta nazywała się Wiktoria Amelina.
Była jedną z wybitnych młodych pisarek swego pokolenia i niestrudzoną działaczką na rzecz sprawiedliwości.
Umieściwszy syna w bezpiecznym miejscu, Wiktoria wróciła do Ukrainy, aby dokumentować rosyjskie zbrodnie wojenne.
Rok później, kiedy jadła kolację ze znajomymi, została zabita rosyjskim pociskiem balistycznym.
Padła ofiarą rosyjskiej zbrodni wojennej, jednego z niezliczonych ataków na niewinną ludność cywilną.
Tego dnia Amelina spotkała się z trzema przyjaciółmi, w tym z Héctorem Abadem Faciolince, pisarzem z Kolumbii.
Bierze on udział w kampanii pod nazwą „Aguanta, Ucrania” – „Stawiaj opór, Ukraino” – służącej informowaniu Ameryki Łacińskiej o rosyjskiej wojnie napastniczej i atakach na ludność cywilną.
Jednak Héctor nigdy by nie pomyślał, że sam mógłby stać się celem.
Po wybuchu pocisku powiedział, że nie wie, jak to się stało, że on nadal żyje, a ona – nie.
Ale teraz mówi światu o Wiktorii. Aby ocalić pamięć o niej i położyć kres tej wojnie.
Jestem zaszczycona, że Héctor jest tu dziś z nami.
Chcę, aby Pan wiedział, że będziemy pamiętać o Wiktorii – i wszystkich innych ofiarach.
Aguanta, Ucrania. Sława Ukrajini!
Panie Posłanki, Panowie Posłowie!
Będziemy po stronie Ukrainy na każdym etapie tej drogi.
Tak długo, jak długo będzie to konieczne.
Od rozpoczęcia wojny cztery miliony Ukraińców znalazło schronienie w Unii.
Chcę im powiedzieć, że są teraz tak samo mile widziani, jak w tych pamiętnych pierwszych tygodniach.
Zapewniliśmy im dostęp do mieszkań, opieki zdrowotnej, rynku pracy i nie tylko.
Panie Posłanki, Panowie Posłowie!
Tak właśnie Europa odpowiada na wezwanie historii.
Jestem więc dumna, że mogę ogłosić, że Komisja zaproponuje przedłużenie obowiązywania naszej tymczasowej ochrony dla Ukraińców w UE.
Nasze wsparcie dla Ukrainy będzie trwało.
Tylko w tym roku przekazaliśmy 12 miliardów euro na pomoc w wypłacie wynagrodzeń i emerytur.
Na pomoc w utrzymaniu funkcjonowania szpitali, szkół i innych usług.
Dzięki naszemu wnioskowi „ASAP” zwiększamy produkcję amunicji, aby pomóc w zaspokojeniu najpilniejszych potrzeb Ukrainy.
Patrzymy jednak również w dalszą przyszłość.
Dlatego też zaproponowaliśmy dodatkowe 50 miliardów euro, rozłożone na cztery lata, na inwestycje i reformy.
Pomoże to Ukrainie w przyszłości odbudować nowoczesny i zamożny kraj.
A przyszłość tę widać wyraźnie.
W tej Izbie powiedziano to głośno: Przyszłość Ukrainy jest w Unii.
Przyszłość Bałkanów Zachodnich jest w Unii.
Przyszłość Mołdawii jest w Unii.
Wiem również, jak ważna jest perspektywa przystąpienia do UE dla tak wielu ludzi w Gruzji.
Panie Posłanki, Panowie Posłowie!
Na wstępie mojego orędzia mówiłam o Europie odpowiadającej na wezwanie historii.
Historia teraz wzywa nas, abyśmy dokończyli budowę naszej Unii.
W świecie, w którym niektórzy próbują niszczyć kraje jeden po drugim, nie stać nas na to, aby kogokolwiek z nas, Europejczyków, pozostawić w tyle.
W świecie, w którym liczą się wielkość i siła, dokończenie budowy naszej Unii leży bezsprzecznie w strategicznym interesie Europy i służy jej bezpieczeństwu.
Ale poza rozważaniami politycznymi i geopolitycznymi musimy być świadomi, jaka jest stawka.
Musimy stworzyć wizję udanego procesu rozszerzenia.
Wizję kompletnej Unii, w której ponad 500 mln jej mieszkańców ma zapewnioną wolność, demokrację i dobrobyt.
Kompletnej Unii, w której młodzi ludzie mogą swobodnie żyć, studiować i pracować.
Kompletnej Unii, w której demokracja prężnie się rozwija, wymiar sprawiedliwości jest niezależny, opozycja traktowana jest z szacunkiem, a dziennikarze są bezpieczni.
Praworządność i prawa podstawowe pozostaną bowiem fundamentalnymi wartościami Unii – w obecnych i przyszłych państwach członkowskich.
Dlatego właśnie za nadrzędny priorytet Komisja uznała sprawozdania na temat praworządności.
W bliskiej współpracy z państwami członkowskimi analizujemy postępy i problemy – i formułujemy zalecenia na nadchodzący rok.
Zapewniło to rozliczalność przed tą Izbą i parlamentami narodowymi.
Pozwoliło na dialog między państwami członkowskimi.
I przynosi to efekty.
Jestem przekonana, że jest to możliwe również w przypadku przyszłych państw członkowskich.
Dlatego z wielką radością zapowiadam, że udostępnimy sprawozdania na temat praworządności tym krajom przystępującym, którym zależy na jeszcze szybszym zbliżeniu do Unii.
Będą one traktowane w tym względzie na równi z państwami członkowskimi.
Będą wspierane w swoich dążeniach reformatorskich.
Pomoże to zapewnić, aby naszą przyszłością była Unia wolności, praw i wartości wszystkich osób.
Panie Posłanki, Panowie Posłowie!
To leży w naszym wspólnym interesie.
Pomyślmy o wielkim rozszerzeniu sprzed 20 lat.
Tamto wydarzenie nazwaliśmy „europejską ceremonią powitania”.
Nad obciążeniami historycznymi zatriumfowała wówczas determinacja i nadzieja.
Od 20 lat widzimy pomyślny rozwój gospodarczy, który sprawił, że milionom ludzi w całej Unii żyje się lepiej.
Chcę, abyśmy cieszyli się na kolejną „europejską ceremonię powitania” i kolejne sukcesy gospodarcze.
Wiemy, że to nie jest ławy proces.
O przystąpieniu decydują osiągnięcia – i tej zasady Komisja zawsze będzie bronić.
Wymaga to ciężkiej pracy i przywództwa.
Tymczasem już widoczne są ogromne postępy.
Od kiedy przyznaliśmy Ukrainie status kraju kandydującego, widzimy, jak wielkie postępy poczynił ten kraj.
Widzimy również, z jaką determinacją inne kraje kandydujące dążą do reform.
Panie Posłanki, Panowie Posłowie!
Nadszedł czas, abyśmy i my wykazali podobną determinację.
Abyśmy zastanowili się, jak przygotować się do kompletnej Unii.
Musimy zapomnieć o rozpatrywaniu rozszerzenia – jak dawniej – w sposób czarno-biały.
Nie chodzi o wybór – albo pogłębiona integracja, albo rozszerzenie Unii.
Możemy i musimy dokonać jednego i drugiego.
Aby zyskać znaczenie geopolityczne i zdolność do działania.
Tak zawsze postępowała nasza Unia.
Każde rozszerzenie niosło ze sobą pogłębienie stosunków politycznych.
Nasza wspólnota węgla i stali przerodziła się w pełną integrację gospodarczą.
Zaś po upadku żelaznej kurtyny projekt dotychczas gospodarczy zyskał dzięki nam wymiar prawdziwej Unii ludzi i państw.
Wierzę, że następne rozszerzenie musi również stymulować postęp.
Było nas 27 państw, gdy zaczęliśmy tworzyć Unię Zdrowotną.
Wierzę, że gdy ją stworzymy, może być nas ponad 30.
Było nas 27 państw, gdy zaczynaliśmy budowę Europejskiej Unii Obrony.
Wierzę, że gdy ją stworzymy, może być nas ponad 30.
Dowiedliśmy, że możemy być Unią Geopolityczną, i pokazaliśmy, że zjednoczeni możemy działać szybko.
Wierzę, że sprawna Drużyna Europy może liczyć również ponad 30 państw.
Panie Posłanki, Panowie Posłowie!
Wiem, że ta Izba podziela moją wiarę.
Parlament Europejski zawsze był jednym z głównych motorów integracji europejskiej.
Był nim przez dziesiątki lat.
I jest nim znowu dziś.
Zawsze będę wspierać tę Izbę – i wszystkich, którzy chcą zreformować Unię, aby sprawniej działała na rzecz jej obywateli.
Owszem, w razie potrzeby w drodze Konwentu Europejskiego i zmiany Traktatu!
Lecz z rozszerzeniem nie możemy – i nie powinniśmy – zwlekać do czasu zmiany Traktatu.
Unię gotową na rozszerzenie można osiągnąć szybciej.
Oznacza to rozstrzygnięcie praktycznych kwestii: jak w praktyce funkcjonować będzie Unia licząca ponad 30 członków.
Jak i czy w ogóle będzie zdolna do działania.
Na szczęście przy każdym rozszerzeniu potrafiliśmy wyprowadzić z błędu tych, którzy wieszczyli nam spadek skuteczności.
Spójrzmy na ostatnie kilka lat.
Porozumienie w sprawie NextGenerationEU osiągnęliśmy w składzie 27 państw.
W sprawie zakupu szczepionek – w składzie 27 państw.
W sprawie sankcji – w składzie 27 państw, i to w rekordowym czasie.
W sprawie zakupu gazu ziemnego – w składzie jeszcze większym niż 27 państw, bo wraz z Ukrainą, Mołdawią i Serbią.
A więc jest to osiągalne.
Musimy jednak uważniej przeanalizować każdą politykę i zastanowić się, jak rozszerzenie Unii wpłynie na jej realizację.
Dlatego Komisja opracuje szereg przedakcesyjnych przeglądów polityki, aby ustalić, jak dostosować każdy z obszarów do rozszerzonej Unii.
Będziemy musieli zastanowić się, jak działać będą nasze instytucje: Parlament i Komisja.
Musimy omówić przyszłość naszego budżetu – na co przeznaczymy środki budżetowe, w jaki sposób i jak będziemy finansować sam budżet.
Musimy zrozumieć, jakimi środkami skutecznie zapewnić bezpieczeństwo w świecie, w którym bardziej niż kiedykolwiek liczy się odstraszanie.
To są pytania, na które musimy odpowiedzieć już dziś, jeśli chcemy być przygotowani na przyszłość.
A Komisja odegra swoją rolę.
Dlatego przedstawimy nasze pomysły przywódcom pod dyskusje, które odbywać się będą w trakcie prezydencji belgijskiej.
Będziemy kierować się przeświadczeniem, że dokończenie naszej Unii to najlepsza inwestycja w pokój, bezpieczeństwo i dobrobyt na naszym kontynencie.
Nadszedł więc czas, aby Europa ponownie snuła ambitne plany i decydowała o naszym własnym losie!
ZAKOŃCZENIE
Panie Posłanki, Panowie Posłowie!
Wiktoria Amelina wierzyła, że naszym wspólnym obowiązkiem jest napisanie nowej historii Europy.
Oto, gdzie znajduje się dzisiaj Europa.
W czasie i w miejscu, gdzie pisze się historię.
Przyszłość naszego kontynentu zależy od wyborów, jakich dzisiaj dokonujemy.
Od działań, jakie podejmujemy, aby dokończyć budowę naszej Unii.
Mieszkańcy Europy pragną Unii, która staje w ich obronie, gdy zaostrza się rywalizacja o władzę.
Ale pragną też Unii, która ich chroni i trwa przy nich blisko jako partner i sojusznik w ich codziennych zmaganiach.
Będziemy liczyć się z ich zdaniem.
To, co jest ważne dla Europejczyków, jest ważne dla Europy.
Raz jeszcze pomyślmy o wizji i wyobraźni młodego pokolenia, o którym mówiłam na początku mojego orędzia.
Nadeszła chwila, by pokazać młodym ludziom, że możemy zbudować kontynent, na którym mogą być sobą, kochać, kogo chcą, i mierzyć tak wysoko, jak tylko zapragną.
Kontynent żyjący w harmonii z przyrodą i przewodzący rozwojowi nowych technologii.
Kontynent, który jest zjednoczony w wolności i pokoju.
Raz jeszcze – nadszedł czas, aby Europa odpowiedziała na wezwanie historii.
Niech żyje Europa!